aktualności  |  o projekcie  |  o murawach  |  o nas  |  sponsorzy  |  galeria  |  film  |  pliki  |  raport końcowy  |  archiwum  |  linki  |  kontakt
 |    


Grabienie wojłoku na murawach kserotermicznych (Zadanie C5)
Proces degeneracji muraw kserotermicznych na skutek porzucenia ich użytkowania jest bardzo złożony. Oprócz samoistnego zarastania krzewami i drzewami półnaturalne siedliska nieleśne trapi również zalesianie, zaorywanie, przeżyźnienie, wkraczanie gatunków obcych geograficznie i ekologicznie oraz odkładanie się wojłoku - grubej i zwartej warstwy nierozłożonych szczątków roślinnych. Na murawach kserotermicznych utrzymanych w dobrym stanie produkcja materii organicznej nie jest aż tak duża, a ewentualne szczątki roślinne są wydeptywane lub wprost wyjadane przez zwierzęta, rozwiewane przez wiatr lub po prostu spalane na skutek przypadkowych pożarów. Na murawach zdegenerowanych, mocno użyźnionych i zarośniętych przez gatunki dla nich obce - np. ekspansywne trawy (rajgras, trzcinnik), odkładanie wojłoku jest silniejsze. Taka zbita warstwa szczątków roślinnych wpływa bardzo negatywnie na florę i faunę kserotermiczną. Nie dopuszcza ona promieni słonecznych do najniższych partii roślinności, gdzie rozwijają się tak znamienne dla muraw kserotermicznych drobne terofity (rośliny jednoroczne) lub niskie byliny o poduchowatej budowie (np. macierzanki, pięciorniki, rozchodniki). Wojłok nie pozwala również na kiełkowanie nasion roślin muraw, które nie mając dostępu do odkrytych płatów gleby po prostu giną. Rozkładająca się gruba warstwa szczątków roślinnych jest również dodatkowym źródłem niepożądanych biogenów oraz wilgoci na murawach. Przez wojłok ucierpieć mogą także drobne zwierzęta zamieszkujące murawy, dla których idealnym siedliskiem są luźne kępy roślinności z odkrytymi płatami dobrze nagrzanej gleby.

Przedstawiony wyżej problem dotyczy również muraw objęte naszym projektem. W związku z tym z radością przystaliśmy na propozycje Pana Wiaczesława Michalczuka z Zamojskiego Towarzystwa Przyrodniczego ruszenia na murawy z grabiami! Głównym celem było wygrabienie wojłoku ze stanowisk żmijowca czerwonego, którego ochrona jest jednym z głównych punków naszego projektu. W ciągu jednego dnia czterem osobom udało się oczyścić z wojłoku dwa najbardziej zagrożone miejsca występowania tego rzadkiego gatunku. Dzięki takiemu działaniu zostały odkryte płaty gołej ziemi, na których z powodzeniem będą mogły wykiełkować nasiona żmijowca w przyszłym roku!